Minęło już kilkanaście lat od czasu, gdy tysiące Polaków zaciągnęło kredyty we frankach szwajcarskich. Przez długi czas frankowicze zmagali się z gwałtownym wzrostem rat, niepewnością i niezrozumiałymi zasadami spłaty zobowiązań. Dziś,

w 2025 roku, wiele osób zastanawia się, czy jeszcze warto iść do sądu z kredytem frankowym. Odpowiedź brzmi: tak, zdecydowanie warto – i w tym wpisie wyjaśnię dlaczego.

Wyroki sądów są coraz bardziej korzystne dla frankowiczów

W ostatnich latach orzecznictwo sądów – zarówno polskich, jak i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) – jednoznacznie sprzyja kredytobiorcom. Sądy coraz częściej unieważniają umowy frankowe, uznając je za niezgodne z prawem, a banki zobowiązują do zwrotu niesłusznie pobranych rat, prowizji czy odsetek.

Co oznacza unieważnienie umowy frankowej?

W skrócie – umowa traktowana jest tak jakby nigdy nie została zawarta. Kredytobiorca musi oddać bankowi tylko to, co faktycznie otrzymał, bez odsetek, marż czy kosztów, a bank zwraca wszystkie wpłacone przez klienta pieniądze. W efekcie kredytobiorca odzyskuje dziesiątki, a czasem nawet setki tysięcy złotych.

Przykład: Pani Katarzyna zaciągnęła kredyt we frankach w 2008 roku na kwotę 250 tys. zł. Do tej pory spłaciła ponad 280 tys. zł, a bank twierdzi, że nadal jest jej winna 150 tys. zł. Po unieważnieniu umowy przez sąd okazało się, że bank musi oddać jej 30 tys. zł nadpłaty, a ona nie musi już spłacać żadnej raty.

Nadal możesz pozwać bank – nawet jeśli spłaciłeś już kredyt

W 2025 roku wciąż możesz pozwać bank, nawet jeśli:

• kredyt został już w całości spłacony,
• pozostała tylko niewielka część do spłaty,
• wcześniej sądziłeś, że „jest już za późno”.

W 2025 roku sprawy frankowe są bardziej przewidywalne niż kiedykolwiek

Dziś frankowicze mają ogromne wsparcie w postaci ugruntowanego orzecznictwa i doświadczenia pełnomocników specjalizujących się w tego typu sprawach. W sądach zapadają tysiące wyroków korzystnych dla konsumentów – unieważnienia umów są na porządku dziennym.

Dodatkowo:

• Sądy rozpoznają sprawy coraz sprawniej,
• Banki często składają propozycje ugody dopiero po złożeniu pozwu,
• Prawnicy mają opracowane skuteczne strategie procesowe.

Dzięki temu proces może zakończyć się szybciej i z dużą szansą na sukces.

Ugoda z bankiem – czy to lepsze rozwiązanie?

Wielu frankowiczów rozważa podpisanie ugody z bankiem, zamiast iść do sądu. Banki często proponują przeliczenie kredytu na złotówki z zastosowaniem stawki WIBOR, co na pierwszy rzut oka może wydawać się korzystne. Jednak w praktyce:

• ugoda radykalnie ogranicza możliwą korzyść finansową,
• frankowicz traci możliwość dochodzenia roszczeń sądowych,
• często zyski banku z takiej ugody są większe niż korzyść klienta.

Dlatego przed podpisaniem jakiejkolwiek ugody warto skonsultować się z prawnikiem i sprawdzić, czy proces sądowy nie przyniesie znacznie większych korzyści.

Czy pozwanie banku się opłaca?

Zdecydowanie tak – jeżeli masz kredyt we frankach, to:

• Możesz unieważnić umowę i pozbyć się zobowiązania,
• Możesz odzyskać nadpłacone raty,
• Możesz zakończyć sprawę z korzystnym wyrokiem w ręku,
• Masz dużą szansę na wygraną – sądy są po stronie frankowiczów.

Podsumowanie

Rok 2025 to bardzo dobry moment, by zdecydować się na pozew przeciwko bankowi. Jeśli masz kredyt we frankach – nawet częściowo lub w całości spłacony – wciąż masz realną szansę na unieważnienie umowy

i odzyskanie pieniędzy. Nie podejmuj pochopnie decyzji o ugodzie. Nie czekaj, aż bank sam zaproponuje rozwiązanie. Działaj – im szybciej, tym lepiej.

Skontaktuj się.